po równo miesięcznej przerwie wracam do scrapowo-netowej przestrzeni;
a oto powód mojej nieobecności:
a po powrocie czekała na mnie taka oto śliczna niespodzianka od Ani z Fioletowego Poddasza, moja komórka choć chwilowo nieczynna zamieszkałą sobie w przytulnym i mięciutkim pokrowcu:)) wielki buziak dla Ciebie Aniu:*
a teraz zmykam bo do popołudnia muszę dokończyć albumik dla pewnego Bartoszka
póki co wkleję samą kartkę
buziaki:*
Własnie wybieram się w Tatry Wysokie. Nie ma odpoczynku dla mnie bez wizyt w ciąguroku na szlakach. Scrapem sie nie zajmuję ale podziwiam za umiejetności.
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia! No i wiadomo- dzieciaki zawsze są numerem 1! Buziaki Jola, mam nadzieję, że niedługo się znów spotkamy :))
OdpowiedzUsuńKonstancjao również jestem zakochana w górach i nigdy nie zamieniłabym gór na morze....
OdpowiedzUsuńZuza nawet nie wiesz jak ja się już stęskniłam za naszymi scrapowo-kawowymi spotkaniami:)
Jejku moje ukochane Tatry!!!!! Ech... Cieszę się, że podoba Ci się prezent :)
OdpowiedzUsuń