wrzucam fotki ciepłego jeszcze albumu z okazji chrztu; powstał on w ekspresowym jak na moje możliwości tempie, zaledwie dwa popołudnia; to drugi taki bezzdjęciowy album, dziwnie mi się pracuje bez zdjęć; natomiast pierwszy, dziewczęcy powstał a maju, niestety posiadam zdjęcia jedynie okładki
i wersja dziewczęca...
zdjęcia się powiększają
miłego oglądania:)
przy okazjii ....
ustawiłam się w kolejce po słodkości u eight
i u kobens
i u enczy
Nie wszystkie skrapy ujmują mnie za serce. Twoje tak.
OdpowiedzUsuńCudowne te albumy! Piękne!
OdpowiedzUsuńbez zdjęć się pracuje ciężko, to prawda...
OdpowiedzUsuńale efekt u ciebie fantastyczny!!!