7 cze 2009

i ślubuję ci...

i mnie dopadła mania robienia ślubnych kartek, trzeba przyznać, że
jest to bardzo wdzięczny temat i bardzo fajnie mi się przy nich pracowało:)
inspiracją przy ich powstawaniu były prze-pię-kne prace Mamuty




5 komentarzy:

  1. no i bardzo dobrze, takie choroby mogłyby nas dopadać częściej, może ja się zarażę od ciebie? ;) urocze karteczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne kartki, pierwsza jest moją faworytką, bardzo lubię te kwaty puncherowe ;) no i ten brzegowy w koronkę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dżizas Joluś, czemu ja nic nie wiem, że Ty masz bloga????? No piękne cudeńka tu poczyniłaś. Ja chyba też zachoruję na tego mamutowego kwiatka przez Ciebie. Ślicznie Ci wyszła ta karteczka! Zaraz Cię dopisuje do listy blogów ukochanych u siebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowite Joluś!! moje faworyty to ślubne mocno graficzne z czerwonym akcentem! fantastyczne! Tak trzymaj! Już jestem ciekawa kolejnych!
    gorąco pozdrawiam i dużo kreatywności życzę!
    buziole!

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj Iwonuś:) dziękuję za słowa otuchy no i cóż zaglądaj do mnie kochana

    OdpowiedzUsuń